Ratownik medyczny to nie sanitariusz
„Sanitariusze przenieśli pacjenta do karetki”, „lekarz wraz z sanitariuszami”, sanitariusze to, sanitariusze tamto. Czy w obecnym systemie ratownictwa medycznego w Polsce funkcjonują sanitariusze? Dzisiejszy wpis odpowiada na to pytanie.
Członkowie zespołów ratownictwa medycznego (personelu karetki) inni niż lekarz lub pielęgniarka wciąż większości społeczeństwa kojarzą się z sanitariuszami. Nie dziwne to, gdyż pracownicy na takim właśnie stanowisku przez lata jeździli w pogotowiu ratunkowym jako „asystenci” personelu medycznego.
Asystenci w sensie pomocników, oficjalnie nie wykonujący działań stricte medycznych, co wynikało z braku u nich wykształcenia medycznego.
Na początku XXI wieku w karetkach pogotowia można było spotkać jeszcze przedstawicieli tej grupy zawodowej. Równocześnie, a właściwie już wcześniej, bo pod koniec lat 90-tych ubiegłego stulecia, powstały w naszym kraju pierwsze szkoły kształcące ratowników medycznych. Program kształcenia był ukierunkowany ogólnie rzecz biorąc na jedno – wykonywanie działań medycznych w stanach zagrożenia życia.
Obecnie obowiązującym w Polsce aktem prawnym dot. ratownictwa medycznego jest Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym z 2006 roku, o czym wspominałem w niedawnym artykule pt. Czy w Polsce istnieje system ratownictwa medycznego.
Wspomniana ustawa dokładnie definiuje kto i w jaki sposób może zostać ratownikiem medycznym oraz to, co nas najbardziej interesuje w tym artykule: kto (przedstawiciele jakich zawodów) mają wchodzić w skład zespołów ratownictwa medycznego (karetek pogotowia ratunkowego).
O tym mówi Art. 36. Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym:
1. Zespoły ratownictwa medycznego dzielą się na:
1) zespoły specjalistyczne, w skład których wchodzą co najmniej trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz systemu oraz pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny;
2) zespoły podstawowe, w skład których wchodzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.
Jak widać, w powyższym zapisie nie ma mowy o obecności sanitariusza w ambulansie ratowniczym. Wiele jeszcze wody będzie musiało w Wiśle upłynąć, aby w świadomości ludzkiej sanitariusz został zastąpiony ratownikiem medycznym – osobą z wykształceniem medycznym, która jest „stworzona” do ratowania ludzkiego życia na najwyższym poziomie właśnie, a nie bezmyślnego wrzucania na nosze i transportowania do szpitala, wnoszenia, znoszenia i przekładania.
Że wielu ludziom ciężko to zrozumieć – rozumiem. Jednak Wy, drodzy dziennikarze, po tylu latach obecności ratowników medycznych w karetkach i już teraz nieobecności lekarzy w większej części zespołów ratownictwa medycznego zapamiętajcie proszę, że statystycznie to właśnie ratownik medyczny ratuje częściej w pomocy przedszpitalnej a nie lekarz, tym bardziej nie sanitariusz!
PS Oczywiście sanitariuszy można spotkać stąpających po polskiej ziemi – w szpitalnictwie i transporcie sanitarnym (o czym przypomniał Seba poniżej) ;-).
Wyświetlenia: 17 392