Tragiczny wypadek w Warszawie z winy karetki?

20 sierpnia 2009, Wydarzenia, Komentarze (0)

We wtorek przed południem doszło do wypadku na jednym z warszawskich skrzyżowań. Samochód marki renault laguna wjechał w peugota partnera, którego siła uderzenia wyrzuciła na przystanej tramwajowy. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały dwie emerytki stojące na przystanku. Jedna poniosła śmierć na miejscu a druga w stanie ciężkim trafiła do szpitala.
Rozwiązanie zagadki „kto winny” wydaje się być banalnie proste: albo kierowca peugota albo renault. A może by tak winę za całe to zdarzenie i bezsensowną śmierć starszej kobiety zrzucić na pogotowie ratunkowe?

Sprawa się komplikuje w momencie gdy do wstępnego opisu zdarzenia dołożymy jadącą na sygnale karetkę. I tak owa karetka przepycha się przez ulice Warszawy, auta zjeżdżają jej z drogi, jedne wolniej a inne szybciej. Taką też decyzję podejmuje kierowca renault laguny, jednak manewr nie wychodzi do końca poprawnie i renault uderza w peugota. Dalszy ciąg wydarzeń jest znany, taki jak we wstępie.

Osądy

Po publikacji artykułów informujących o wypadku na polskich portalach (np. tvnwarszawa.pl, gazeta.pl) posypała się fala krytycznych słów w komentarzach. Co więcej, choć śledztwo w tej sprawie dopiero się rozpoczęło, niektórzy internauci (i nie tylko) zdążyli już wydać swoje osądy, w mniej lub bardziej kulturalny sposób. Ludzie ci, choć nie byli na miejscu zdarzenia, nie widzieli sytuacji na własne oczy, najchętniej postawiliby już sprawcom wyroki.
Nie brakuje wypowiedzi osób, które winy dopatrują się w przejeździe karetki na sygnale. Większość autorów takich słów to osoby, które nie podarują sobie żadnej okazji sponiewierania pogotowia, lekarzy, ratowników, jak i całej ochrony zdrowia. Ambulans jechał szybko – źle, gdyby jechał za wolno – także źle.

Pamiętać należy, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli karetka o której mowa jechała by do członka rodziny któregoś z autorów tych gorzkich słów, przyjaciela czy dziewczyny, to kompletnie nie obchodziło by ich czy ambulans spowodował jeden czy dziesięć wypadków. W tym wypadku śledztwo prawdopodobnie nie wykarze winy kierowcy karetki, tak przynajmniej można sądzić po opisie zdarzenia przekazywanym przez media.

„To wina pogotowia tylko była”

Szczerze przyznaję, że poniższego filmu komentować już nie mam siły. Kto pracuje w pogotowiu albo czasem przygląda się karetkom na mieście wie bardzo dobrze, jak zachowują się kierowcy oraz wcale nie lepsi przechodnie.

„Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.”
Mark Twain



Wyświetlenia: 968

Podoba Ci się na Ratowniczym? Zapisz się!

Wyślę Ci bezpłatne zestawienie 400 skrótów wykorzystywanych w ratownictwie i medycynie, które otrzymasz po kilku minutach. Dodatkowo dzięki rejestracji otrzymasz dostęp do zamkniętej grupy na FB dla pasjonatów ratownictwa. Zero spamu, Twojego adresu nie udostępnię nikomu!





To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy: