Zapis czatu z ratownikami, którzy byli na Haiti
W dniu wczorajszym odbył się czat z gdańskimi ratownikami Państwowej Straży Pożarnej, którzy udzielali pomocy mieszkańcom Haiti po tragicznym trzęsieniu ziemi. Internauci mogli przez kilkadziesiąt minut zadawać im pytania związane z niedawną misją ratunkową, działaniami na miejscu, funkcjonowaniem w ekstremalnych warunkach.
Udało mi się wykonać zapis całej rozmowy (treść niezmieniona, z błędami włącznie), tak więc zapraszam Was do lektury!
Jak w ogóle doszło do tego że trafiliście na Haiti?
<Strażacy_z_Gdańska>W kwietniu ub.r. Państwowa Straż Pożarna przeszła międzynarodową certyfikacje ONZ weryfikujacą zespoły do działań ratowniczych poza granicami własnego kraju. Certyfikat INSARAG zobowiazuje Polskę do udzielenia pomocy ( w miarę możliwości) krajom potrzebujacym.
<Strażacy_z_Gdańska>Poprzednio Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze PSP udzielały pomocy po trzęsieniach ziemi w Turcji, Indiach, Algierii, Pakistanie i Iranie.
<Strażacy_z_Gdańska>Latały wybrane zespoły z Nowego Sącza i Gdańska.
<Strażacy_z_Gdańska>Obecnie, po certyfikacji INSARAG Polska wystawia grupę ciężką USAR POLAND, która składa sie z przedstawicieli 5 grup poszukiwawczo-ratowniczych: Gdańska, Nowego Sącza, Warszawy, Poznania i Łodzi.
<ppp> Czy na codzien strazacy uczestniczycie w normalnych akcjach pozarniczych? Idziecie na przyslowiowy pierwszy ogień?
<Strażacy_z_Gdańska>Tak, większość z nas pracuje na podziale bojowym, na codzień.
<garek> Jak sie czuliscie juz na miejscu, na pierwszy widok dotknietej kataklizmem wyspy?
<Strażacy_z_Gdańska>Chcieliśmy, jak najszybciej przystąpic do działań w nadziei i z myślą niesienia pomocy Haitańczykom. Mimo naszego doświadczenia z poprzednich misji, zakoczył nas rozmiar tragedii.
<hellboy>Czy trening przygotowawczy dla strazaka wyjeżdżającego na misję jest taki sam jak dla zwykłego pożarnika?
<Strażacy_z_Gdańska>Nie. Od 10 lat kilka razy w roku ćwiczymy wspólnie z ratownikami grup poszukiwawczo-ratowniczych z kraju i ze świata, zasady prowadzenia działań poszukiwawczo-ratowniczych – zgodnie z wytycznymi i metodologią – INSARAG. Działania te doskonalimy również przy współpracy z Centralą Stacją Ratownictw Górniczego w Bytomiu w zakresie budowy i stablizacji chodników ratowniczych.
<Strażacy_z_Gdańska>Gros członków GPR-u posiada dodatkowe specjalizacje i kursy: przewodnik psa, ratownik wysokościowy, operator urządzeń lokacyjnych, operator urządzeń służących do nawigacji i GPS, umiejetność posługiwania sie i odczytywania map. Uczestniczymy tez w szkoleniach na arenie miedzynarodowej – w ramach mechanizmu wspólnotowego Komisji Europejskiej.
<Strażacy_z_Gdańska>ONZ i Nato.
<hellboy> W jaki sposób przygotowywaliście sie do wylotu na Haiti? Czy różniły się one od przygotowań na wyjzad do Iranu, czy Algerii?
<Strażacy_z_Gdańska>Zawsze jesteśmy gotowi na działanie na terenie kraju i poza jego granicami. Natomiast decyzyjnośc w sprawie wyjazdu lezy po stronie ministerialnej. A dotyczy zapewnienia – środków finansowych oraz transportu.
<Strażacy_z_Gdańska>Wszyscy jesteśmy zaszczepieni i posiadamy międzynarodowe książeczki szczepień. Każdy ratownik wie, co ma włożyc do swojego plecaka – są to niezbędne elementy i środki, aby być samowystarczalnym od 7 do 14 dni.
<Strażacy_z_Gdańska>Ograniczeniem jest jedynie waga – 120 130 kg na osobe z wyposażeniem.
<~Zwyczajny_20> czy w skład takiej grupy ratunkowej wchodzą tylko strażacy zawodowi? czy może też w misjach brać udział strażak-ochotnik?
<Strażacy_z_Gdańska>Nie może, z uwagi na obowiazujące przepisy w tym zakresie.
<~Karmelek> jak was tam zaakceptowali ludzie??
<Strażacy_z_Gdańska>Z zaciekawieniem i przyjaźnią, oczekiwali na nasza pomoc.
<Bogus82> Najbardziej szokująca sytuacja z jaka spotkaliscie sie na Haiti?
<Strażacy_z_Gdańska>Ogrom zniszczeń, bieda, bardzo duża liczba osób młodych ludzi – średnia życia na Haiti 35 lat.
<Strażacy_z_Gdańska>I skala obrażeń osób poszkodowanych.
<ciekawy> Czy w czasie akcji ratunkowych Wasze życie bylo zagrożone?
<Strażacy_z_Gdańska>W trakcie działań były wstrząsy wtórne, ale staraliśmy sie zachowac zasady bezpieczeństwa i zbytnio nie narażać siebie. Nie spotkaliśmy sie z żadna antypatia ze strony ludności.
<~3mia100> Jak sprawdził się pies? Proszę opowiedzieć trochę o szczegółach jego pracy tam na miejscu. Czy pies też jest szczepiony? Co je? Jak reagował na podróż albo na spotkania z ofiarami.
<Strażacy_z_Gdańska>Jechałem z dusza na ramieniu, z młodym psem, które posiadał wszystkie potrzebne certyfikaty, ale była to jego pierwsza tak wielka akcja ratownicza. Ponieważ Kali jest psem bardzo pobudliwym, obawiałem sie że będę miał problem z jego wyspokojeniem.
<Strażacy_z_Gdańska>Wróciłem z psem ratowniczym, który zdobył doświadczenie. Akcja uruchomiła u niego wszystkie instynkty. Pies nauczył sie wykorzystywać każdą wolna minutę.
<Strażacy_z_Gdańska> Na ostatnie trzy dni działań zostaliśmy oddelegowani do współpracy z grupami niemieckimi, brytyjskimi i amerykańską. Spowodowane to było tym, że mieli okazje obserwować wczesniej prace naszych psów i zazyczyli sobie stałego wsparcia z ich strony.
<~anita21_1> czy nie uważacie że wasza misja była daremna? co konkretnego osiągneliscie… kogo uratowaliście? czy to może byly pieniądze/wysilek w błoto?
<Strażacy_z_Gdańska>Dla jednych był to wysiłek w błoto, bo lepiej wysłac SMS z pozycji fotela i miec poczucie spełnionego obowiązku.
<Strażacy_z_Gdańska>Dla nas – było to duże doświadczenie z uwagi na fakt zapewnienia kompleksowej pomocy poszkodowanym, choćby podczas budowy i organizacji szpitala polowego.
<Strażacy_z_Gdańska>Udzieliliśmy pomocy 75 osobom w stanie zagrożenia zycia, w tym dwie osoby – helikopterem przetransportowaliśmy do szpitala w Por au Prince.
<Strażacy_z_Gdańska>A stamtąd trafiły do szpitali polowych, prowadzonych prze USA i Izraela.
<Strażacy_z_Gdańska>Jednej osoby – dziecka – nie udało się uratować.
<Strażacy_z_Gdańska>Wyznajemy zasadę, że zarówno psy, jak i ratownicy pracuja na takim samym poziomie i z takim samym zaangażowaniem. Różnica polega jedynie na tym, ze przydzielane nam były sektory, w których nie było juz osób zywych
<Strażacy_z_Gdańska>Szczęściem i cudem było odnalezienie osoby żywej w takim rejonie.
<~sonnia> Jakie były uczucia kiedy ratowaliście ludziom życie w takiej sytuacji ?
<Strażacy_z_Gdańska>Takie same jak w kraju. To było spełnienie swojego obowiązku oraz celu wyjazdu na Haiti.
<~Zwyczajny_20> czy poza wstrząsami wtórnymi, budynkami grązącymi zawaleniem itp. groziło wam jakieś inne niebezpieczeństwo? Np. ze strony zdesperowanych Haitańczyków pozbawionych wody i żywności?
<Strażacy_z_Gdańska>Do nas sie zachowywali przyjaźnie. Mieliśmy też swoja ochrone – funkcjonariuszy BOR-u, za co im serdecznie dziękujemy, a także ochrone żołnierzy ONZ.
<xxx>Czy dochodziło do sytuacji że musieliście odmówić pomocy/ wydobycia zagininych w zawalonych budynkach bo było to zbyt niebezpieczne?
<Strażacy_z_Gdańska>Dwukrotnie doszło do takiej sytuacji, gdzie oficer bezpieczeństwa ONZ podjął decyzje o wycofaniu wszystkich grup z poszczególnych sektorów.
<xxx> Na jakich podstawach ocenia sie takie ryzyko?
<Strażacy_z_Gdańska>Zgodnie z wytycznymi ONZ jest 5 poziomów bezpieczeństwa. Przy poziomie 4 – nie prowadzi sie działań ratowniczych. Podczas naszych działąń na Haiti poziom czwarty nie występował, jednakże -w trosce o bezpieczeństwo ratowników – dwa razy podjęto decyzję o przerwaniu działąń i wycofaniu ratowników.
<Robert>Kiedy najbardziej baliście się podczas akcji?
<Strażacy_z_Gdańska>Że nie naprawia TU 154…
<~Wolny_Olsztynianin> dlaczego dopiero po tak długim czasie zapadła decyzja o wysłaniu was na Haiti? Przecież zanim wyruszyliście to już od kilku dni inne państwa pomagały potrzebującym.
<Strażacy_z_Gdańska>Tym razem decyzja zapadła – w naszym odczuciu – szybko. Organizacja wyjazdu przebiegała sprawnie. Gdyby udało nam sie wyladowac bezpośrednio na Haiti – bylibyśmy jedna z pierwszych ekip działąjących na tym terenie.
<pulsaaa_ropucha> z tego co można było zobaczyć w tv, Haiti pogrążyło się w chaosie i dochodzilo do starć między mieszkańcami, ucieczek więźniów, a co za tym idzie większej ilości kradzieży, gwałtów, morderstw. Czy czuliście się bezpiecznie?
<Strażacy_z_Gdańska>Sytuacja zapewne zmieniła sie w momencie, gdy władze lokalne wspólnie z ONZ podjęły decyzje o zakończeniu działąń ratowniczych. Podczas samych działań – czuliśmy się bezpiecznie. Największy chaos trwał w pierwszych godzinach po trzęsieniu.
<Janusz70>Co Wam najbardziej przeszkadzało w pracy podczas akcji na Haiti? Czy miejscowe wojsko i policja dawały Wam ochronę?
<Strażacy_z_Gdańska>Wojska miejscowego nie było, tylko siły ONZ. Miejscowa policja miała własne zadania.
<~Zwyczajny_20> a jak zareagowali członkowie Waszych rodzin na wieść, że wyjeżdżacie na drugi konieć świata, gdzie miejsce jest świeżo po tragedii?
<Strażacy_z_Gdańska>Moja zona bardzo mocno przeżyła ten wyjazd i czułem to jej głosie, kiedy udało mi sie skomunikowac z nią telefonicznie. Została w POlsce chora z chorą IRĄ.
<~bleki> Jakie są Wasze osobiste motywacje do wykonywania takiego zawodu? Lubicie wylatywać na takie akcje? Jakie trzeba mieć predyspozcje?
<~korek> Ratownik jest to praca z powołania. Co skloniło Pana do tego, by zostać ratownikiem? Czy jest to trudna praca? Czy przynosi satysfakcję?
<Strażacy_z_Gdańska> Jesteśmy przede wszystkim strażakami. Służbe mozna pełnić w sposób bardzo prosty, nie dając za wiele od siebie. My jednak staramy sie uzupełniać swoje kwalifikacje, i realizować obowiązki w ramach różnych specjalizacji.
<Strażacy_z_Gdańska>Wszyscy z nas robia to bezinteresownie i nikt nie jest do tego przymuszany. To sa ochotnicy spośród zawodowych strażaków.
<~ona6> prosze powiedziec gdzie spalisci co jedliscie?
<Strażacy_z_Gdańska>Spaliśmy w indywidualnych namiotach, jedliśmy „indywidualne” racje zywnościowe ( tzw. S wojskowe) – nasze polskie czyli: lasani, bigos, fasolka, żeberka z ryżem. -a śniadanie były puszki – mielonka i pasztet. Były tez wafelki, sucharki, cukierki, ale to zbieraliśmy do kartonów i rozdawaliśmy dzieciakom.
<~Patryk_1> Czy wszym zdaniem pomoc byla adekwatna do potrzeb? Czy to tylko propaganda ONZ i zachodnich państw?
<Robert>Prosze wymienic 3 najpotrzebniejsze rzeczy, których najbardziej Haitanczykom?
<Strażacy_z_Gdańska>Moim zdaniem – nie była wystarczajaca. Brakowało wszystkiego: jedzenia, wody, medykamentów, kwalifikowanej pomocy medycznej itp
<~Zwyczajny_20> czy zdażyło się odmówić wykonania rozkazu dowodzącego? np. kazał się wycofać, lecz zostaliście bo leżał człowiek?
<Strażacy_z_Gdańska>Samoloty z pomocą ladowały co 5 minut
<Strażacy_z_Gdańska>Nie zdarzyło sie.
<ciekawy> czy pieniadze zbierane przez pomoc humanitarna w Polsce zostaly dobrze zagospodarnowane?
<Strażacy_z_Gdańska>Nie mamy na ten temat wiedzy, my przekazalismy wszystkie nasze racje zywnościowe, medykamenty polskim siostrom misyjnym z Dominikany, które rozpoczęły na Haiti akcje humanitarną
<Ciamciaramcia> Czy uszczerbek został do tej pory odnośnie psychiki?
<Strażacy_z_Gdańska>Każdy z nas inaczej odreagowuje pobyt na Haiti. Trudno zapomnieć zapach zwłok leżących w gruzach, staralismy sie nawzajem wspierać i duzo pomógł nam bezpośredni
<Strażacy_z_Gdańska>bezposrednia pomoc psychologiczna na miejscu, jaka zapewniła nam Komenda Główna.
<~paramedyk> czy otoczono Was należytą i należną opieką psychologiczną i profilaktyką stresu pourazowego (PTSD)?
<Strażacy_z_Gdańska>O tym właśnie mówimy i ta opieka jeszcze trwa.
<~atenka> Witajcie.Bardzo jestem szczęśliwa,że już wróciliście.To był koszmar.Codziennie śledziłam wiadomości w necie.Byliście dzielni.Był z Wami mój brat.Jestem dla Was pełna podziwu.
<Strażacy_z_Gdańska>Pozdrawiamy Cię serdecznie , czulismy że gros osób w Polsce jest z nami i nas wspierało w tej trudnej akcji.
<~atenka> Czy gdybyście mieli jechać ponownie to zrobilibyście to samo?
<Strażacy_z_Gdańska>Oczywiście, ze tak. Jestesmy gotowi i spakowani.
<~marcin_25> mije pytanie, jestem ratownikiem medycznym z 5cio letnim stażem, jake działenia musiałbym podjąć żeby móc wyjechać na taką misję?
<Strażacy_z_Gdańska>Zostać strażakiem PSP w Gdańsku. A uprawnienia ratownika medycznego zwiększają Twoje szanse.
Dziekuje Państwu i strażakom za zadawanie pytań. Zapraszamy ponownie!
Wyświetlenia: 1 523