Jak uniknąć obrażeń od fajerwerków w sylwestrową noc?

29 grudnia 2014, Ochrona zdrowia, 4 komentarze

Czas pozostały do Sylwestra zasuwa szybciej niż Pendolino na trasie Kraków – Warszawa. Ci, którym dane spędzić tę noc nie w pracy szykują wieczorowe kreacje, dopinają ostatnie plany wyjazdowe, pakują pierwsze walizki, a w najgorszym przypadku kupują skrzynkę wódki. I materiały pirotechniczne, zwane w potocznym języku fajerwerkami i petardami. I właśnie dla tych wszystkich osób przygotowałem krótki poradnik, odpowiadający na proste tytułowe pytanie: jak uniknąć obrażeń od fajerwerków? Jak nie stać się kolejnym pacjentem szpitalnego oddziału ratunkowego w sylwestrową noc?

Odpowiedź jest prostsza, niż mogłoby Wam się wydawać:

 

 

 

 

Bezpieczeństwo przy używaniu fajerwerków i petard

Oczywiście takie rozwiązanie jest i najprostsze i najlepsze zarazem. Jak mówi stare chińskie przysłowie: „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Każdy, kto pracuje w systemie ratownictwa i miał kiedyś dyżur tej „cudownej” nocy na złamaniu roku wie, jakie są skutki…picia wódki…i nieodpowiedzialnych zabaw. Może akurat wódka nie jest dobrym argumentem, bo skutki jej picia widzimy w codziennej pracy, jednak ciekawych przypadków w noc sylwestrową jest zdecydowanie więcej.

Jak wiadomo człowiek, istota myśląca, nie zawsze korzysta z daru mu danego przez…[tu wstaw kto zdolność myślenia Ci podarował]. Ludzie będąc trzeźwymi potrafią robić rzeczy głupie, nieodpowiedzialne, ryzykowne (wystarczy spojrzeć na serię filmów „Jackass”), narażając nie tylko swoje zdrowie i życie ale i osób „bogu ducha winnych”. Niestety nie znam badań w rzeczonym temacie jednak moje i nie tylko moje doświadczenie mówi, że prawdopodobieństwo głupich, kretyńskich i nieprzemyślanych zachowań jest wprost proporcjonalne do ilości spożytych mililitrów z procentami. Sprawdzone organoleptycznie. Wódki. Piwa, wina, nalewek, absyntów (od tego ostatniego zwłaszcza trzymam się z daleka). Nie ważne co, ważne ile.

Ale nie o tym miało być, to nie wpis poświęcony problemowi nadużywania alkoholu. Dla wszystkich tych, którym rączki się zacierają a palce nie mogą się doczekać wybuchowej imprezy, istnieje kilka zasad bezpiecznego korzystania z fajerwerków. Nie ja je wymyśliłem, nie przypisuję sobie autorstwa, są ogólnie znane i stosowane przez homo sapiens.

Fajerwerki - korzystaj bezpiecznie!

W telegraficznym skrócie:

1. Kupuj fajerwerki z pewnego źródła – o ile „chińskie crocsy” nie pozbawią Cię palca, o tyle wadliwa petarda, wybuchająca w momencie odpalenia, tak.

2. Stosuj się do instrukcji obsługi – jeśli takowej produkt nie ma, to…patrz punkt powyżej.

3. Używaj fajerwerków w bezpiecznym miejscu – tak, odpalenie petardy w kiblu, pokoju z tłumem imprezowiczów czy w windzie nie jest mądre; a Ty chcesz być mądrym „sylwestrowiczem”.

4. Nie kieruj „ognia” w stronę ludzi – tak jak i nie powinno się kierować w stronę ludzi żadnej broni palnej, nawet zabawkowej.

5. Po odpaleniu fajerwerku oddal się – nie sprawdzaj, czy na pewno Twoja zapalniczka/zapałki dobrze zadziałały.

6. Jeśli fajerwerki nie odpaliły – nie próbuj używać ich ponownie!

Pomimo stosowania wszelkich zasad bezpieczeństwa i tak musisz być świadomy faktu, że może dojść do wypadku. Używanie fajerwerków oceniam w kategoriach sportów ekstremalnych – jeśli ktoś nurkuje na wstrzymanym oddechu lub skacze z 4000 m n.p.m w ramach wingsuitingu, to może to przepłacić zdrowiem. Nawet życiem. Różnica pomiędzy sportowcami a sylwestrowiczami z reguły jest prosta – ci pierwsi są świadomi, ci drudzy NIE.

Na koniec, coby nie przedłużać, garść informacji od UOKiK czyli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotycząca wypadków w trakcie używania fajerwerków:

Przyczyną większości jest niewłaściwe użytkowanie fajerwerków i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa. 80 proc. ofiar stanowią mężczyźni w wieku 19-50 lat. Najczęstsze obrażenia to oparzenia i skaleczenia głowy i rąk, urazy oczu i uszkodzenia słuchu.

Plus:
poradnik „Fajerwerki – zasady bezpiecznego używania

I na koniec koniec: życzę Wam wszystkim, bawiącym się w sylwestrową noc, świetnego klimatu, szampańskiej zabawy i wszystkich członków ciała o poranku w Nowy Rok. A wszystkim pracującym, jak i ja pracować będę, spokojnych dyżurów i…Szczęśliwego Nowego Roku!



Wyświetlenia: 1 793

Podoba Ci się na Ratowniczym? Zapisz się!

Wyślę Ci bezpłatne zestawienie 400 skrótów wykorzystywanych w ratownictwie i medycynie, które otrzymasz po kilku minutach. Dodatkowo dzięki rejestracji otrzymasz dostęp do zamkniętej grupy na FB dla pasjonatów ratownictwa. Zero spamu, Twojego adresu nie udostępnię nikomu!





To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy: