10 porad jak przeżyć pierwszy dyżur w pogotowiu ratunkowym
Nowy rok być może dla niektórych ratowników medycznych będzie momentem, w którym rozpoczną swoją wymarzoną pierwszą pracę w zespole ratownictwa medycznego. Nieważne, czy formą zatrudnienia jest etat czy kontrakt, ratownik medyczny ukończył 3-letnie studia czy 2-letnią szkołę policealną, w trakcie zajęć był prymusem czy przeciętniakiem, rozpoczynając swoją pierwszą pracę w pogotowiu rodzi się wiele obaw.
Czy mam wystarczającą wiedzę? Czy będę potrafił założyć wkłucie dożylne? Jaki lek zastosować do danego stanu pacjenta? Czy reszta zespołu mnie zaakceptuje? Czy kierownik stacji będzie mi przychylny? Czy znajdę wspólny język z partnerem w zespole? Jak podłączyć respirator? Jak zwracać się do kolegów, pacjentów? Co, jeśli nie będę wiedział co zrobić? Jak rozcieńczać leki przed podaniem? To tylko kilka wątpliwości, które rodzą się w umyśle rozpoczynającego pracę ratownika. Czy obawy są uzasadnione? I tak, i nie, natomiast pamiętaj drogi Czytelniku, że każdy z nas kiedyś był „świeżakiem”, każdy z nas kiedyś przyszedł na swój pierwszy dyżur w życiu, zarówno lekarz, ratownik medyczny jak i pielęgniarka.
Niniejszy wpis zawiera zbiór porad dla Ciebie, które możesz wykorzystać (i zachęcam Cię do tego) przed rozpoczęciem swojego pierwszego dyżuru oraz w trakcie jego trwania.
1. Odwiedź stację pogotowia przed pierwszym dyżurem
Jeśli to możliwe, umów się ze swoim przyszłym kierownikiem (przełożonym) na docelowej stacji pogotowia ratunkowego. Dzięki temu kierownik będzie mógł przedstawić Cię obecnemu na dyżurze zespołowi, Ty będziesz mógł poznać ludzi, z którymi przyjdzie Ci pracować. Będziesz miał możliwość także poznać dokładną lokalizację stacjonowania zespołu i wyeliminujesz ew. spóźnienie na pierwszy dyżur, wynikające z kłopotów z odnalezieniem właściwego miejsca. Przy okazji zapoznasz się z zapleczem socjalnym oraz przede wszystkim z karetką – właściwym miejscem Twojej pracy.
2. Umów się na „próbny dyżur”
Sytuacja raczej nieunormowana prawnie i pewnie możliwa do zastosowania nie we wszystkich placówkach, niemniej jednak warto spróbować. Zaproponuj, że w ramach zapoznania się z trybem pracy, sprzętem, zespołem, przyjdziesz na ustalony dyżur i będziesz jako dodatkowa osoba jeździł z ZRM. Jeśli się uda, to Ty będziesz miał z tego same korzyści, a Twój zespół dodatkowe ręce do pracy :-).
3. Odśwież wiadomości
O rozpoczęciu nowej pracy dowiadujesz się zawsze odpowiednio wcześniej, a nie z dnia na dzień. Masz więc odpowiednią ilość czasu, aby odświeżyć nabytą wcześniej wiedzę. Wróć więc do swoich książek, skryptów, notatek z zajęć, poprzeglądaj je i przypomnij sobie to wszystko, czego nauczyłeś się do tej pory. Nie staraj się na siłę wtłoczyć w głowę wszelkich stanów zagrożenia życia, objawów, postępowania, leków, wskazań i przeciwwskazań do ich podawania, bo nic z tego nie wyjdzie.
4. Poproś o zaprezentowanie karetki i sprzętu ratowniczego
Przychodząc na pierwszy dyżur poproś partnera, aby zaprezentował Ci karetkę i znajdujący się w niej sprzęt. Oczywiście możesz przegrzebać wszystkie zakamarki na własną rękę, jednak taka krótka prezentacja będzie przyjaźniejsza dla Ciebie. Dodatkowym atutem wspomnianego punktu jest nawiązanie kontaktu ze współpracownikiem i okazanie zainteresowania pracą.
5. Rozpoczynaj dyżur od sprawdzenia karetki i sprzętu
Nie tylko pierwszy, ale i każdy następny dyżur powinieneś rozpoczynać bardzo istotnym zestawem czynności, który z czasem ułożysz sobie w logiczny schemat. Zaraz po rozpoczęciu zmiany udaj się do karetki i sprawdź obecny w niej sprzęt ratunkowy pod kątem poprawności działania oraz wyposażenie ampularium w komplet leków. Dla przykładu powinieneś m.in.: sprawdzić poziom naładowania baterii defibrylatora oraz wykonać test urządzenia (jeśli model udostępnia taką opcję), sprawdzić zestaw do intubacji (połączenie łyżek z rękojeścią, obecność sprawnych baterii w rękojeści i żarówek w łyżkach), sprawdzić poziom tlenu w butlach w przedziale medycznym oraz w zestawie przenośnym.
6. Naucz się rozmieszczenia sprzętu
Pierwsze wyjazdy bez wątpienia będą dla Ciebie stresujące i obarczone ogólnie dużym ładunkiem emocjonalnym. Dlatego też dla swojego spokoju naucz się rozmieszczenia sprzętu w karetce oraz w zestawie doraźnym (plecaku, torbie). Zapamiętaj, gdzie znajdują się urządzenia jak defibrylator, respirator, ssak, EKG oraz zestaw do intubacji, maski tlenowe, leki, igły i strzykawki, zestawy kroplowe i płyny, zestaw opatrunkowy, miękkie nosze, kołnierze ortopedyczne itd.
7. Bądź otwarty na współpracę
Praca w pogotowiu ratunkowym jest pracą zespołową i każdy z nas powinien mieć tego świadomość. Dla dobra pacjenta zespół musi być zgrany (co oczywiście jest do osiągnięcia po upływie czasu), każdy z członków zespołu otwarty na współpracowników, a komunikacja jasna i wyraźna. W momencie rozpoczęcia dyżuru nie ma znaczenia jaki jesteś w życiu prywatnym, gdyż w pracy musisz być profesjonalistą. Istnieją oczywiście przypadki współpracowników niereformowalnych, z którymi nigdy nie uda się dojść do porozumienia, jednakże Ty daj z siebie wszystko aby nikt nie mógł powiedzieć o Tobie złego słowa.
8. W razie wątpliwości PYTAJ!
Przysłowie „kto pyta, nie błądzi” również i w przypadku zawodu ratownika medycznego ma ogromną rację bytu. Jak wspomniałem już wcześniej, każdy kiedyś rozpoczynał pracę i uczył się zawodu od innych. Nie musisz wiedzieć wszystkiego, tak jak i nie musisz znać obecnego w pogotowiu żargonu. W razie jakichkolwiek wątpliwości, jakichkolwiek pytań, nie wstydź się zadać pytania swojemu koledze, niezależnie czy jest ratownikiem medycznym, lekarzem czy pielęgniarką. Lepiej zadać o jedno pytanie za dużo, nawet jeśli w Twoim subiektywnym odczuciu będzie głupie, niż popełnić błąd który może kosztować ludzkie życie.
9. Sprawdź lek przed podaniem
Choć jest to oczywiste to nie wiem czy uczono Ciebie tego w szkole/na studiach – mnie na pewno tak, gdyż pamiętam słowa wykładowcy do dziś. Przed podaniem każdego leku sprawdź go trzykrotnie. Po pierwsze wyjmując go z ampularium, drugi raz przed otwarciem ampułki i trzeci raz po nabraniu leku do strzykawki. Zwróć uwagę na nazwę leku, dawkę obecną w opakowaniu, datę ważności. Wydawać się to może stratą czasu, jednak dzięki temu unikniesz przykrej w skutkach pomyłki. W razie jakichkolwiek wątpliwości, związanych np. z wyborem rozpuszczalnika, skorzystaj z rady nr 8.
10. Zostaw po sobie dobre wrażenie
Kończąc swój pierwszy dyżur w pogotowiu ratunkowym pozostaw po sobie dobre wrażenie. Przede wszystkim uporządkuj po ciężkim (lub nie) dniu pracy karetkę: uzupełnij zużyte materiały (strzykawki, opatrunki, igły, folie termiczne etc.) oraz leki, popraw lub zmień pościel i koc na noszach, podłącz sprzęt do ładowania jeśli tego wymaga, umyj podłogę w karetce. Dobre wrażenie pozostaw również w części socjalnej: umyj naczynia po sobie, pościeraj stół, pościel łóżko jeśli z niego korzystałeś. Nie zapomnij oczywiście o wypełnieniu kart wyjazdowych, uzupełnieniu innej wymaganej dokumentacji, podpisaniu się na liście obecności ;-).
To tyle! Mam nadzieję, że przygotowane przeze mnie powyżej porady ułatwią Ci start w zawodzie i przeżycie pierwszego dyżuru w pogotowiu ratunkowym. Osobiście najbardziej cenię sobie radę nr 8, sam na początku często z niej korzystałem i mogę Ci zagwarantować, że nie stracisz na tym.
A Wy, drodzy Czytelnicy ratowniczego, może macie jakieś rady od siebie, które mogą ułatwić start w pogotowiu ratunkowym młodym adeptom ratownictwa? Jeśli tak, to podzielcie się nimi w komentarzach poniżej! :-)
Wyświetlenia: 28 526