Krewkart ratuje życie – w teorii?

13 czerwca 2011, Wydarzenia, 8 komentarzy

Przetoczenie krwi jest w wielu przypadkach zabiegiem ratującym życie osoby poszkodowanej. W celu usprawnienia procedur wykonywanych po dostarczeniu pacjenta do szpitala, w Regionalnych Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa dostępne są Identyfikacyjne Karty Grupy Krwi „Krewkart”. I choć dokument jest wiarygodnym to okazuje się nagle, że jednak nie wszędzie jest honorowany, a stosunkowo niewielkie pieniądze wydane na kartę są wyrzuconymi w błoto.

Krewkart

Krewkart, czyli Identyfikacyjna Karta Grupy Krwi, jest dokumentem rozmiarem odpowiadającym dowodom osobistym, na którym znajdują się m.in następujące informacje: imię i nazwisko właściciela karty, data urodzenia, PESEL, nazwa pracowni serologicznej wykonującej badanie i oczywiście grupa krwi.

Zadaniem Krewkart jest przyspieszenie zabiegu przetoczenia krwi w sytuacjach nagłego zagrożenia zdrowia i życia. Dla lekarzy dyżurujących w SOR karta ma być wiarygodną informacją o grupie krwi pacjenta, w wyniku której czas wykonywania badań laboratoryjnych skróci się o ten, potrzebny do oznaczenia grupy krwi.

Podstawa prawna

Krewkart wg przepisów polskiego prawa jest dokumentem wiarygodnym, poświadczającym grupę krwi pacjenta, w odróżnieniu np. od karty informacyjnej leczenia szpitalnego. Mówi o tym dokładnie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 19 września 2005 r. w sprawie określenia sposobu i organizacji leczenia krwią w zakładach opieki zdrowotnej, w których przebywają pacjenci ze wskazaniami do leczenia krwią i jej składnikami:

2. Przed przetoczeniem należy sprawdzić, czy w dokumentacji medycznej pacjenta znajduje się wynik badania grupy krwi. Za niewiarygodną uznaje się informację o grupie krwi zawartą w karcie informacyjnej z pobytu w innym szpitalu. Za wiarygodny można uznać wyłącznie wynik wpisany w dowodzie osobistym, karcie identyfikacyjnej grupy krwi zgodnej z wzorem nr 3 określonym w załączniku do rozporządzenia, legitymacji honorowego dawcy krwi lub wynik z pracowni serologii transfuzjologicznej. Wynik badania grupy krwi umieszcza się w formularzu historii choroby w obecności dwóch osób, które składają własnoręczne podpisy po sprawdzeniu zgodności wyniku z wpisem.

Krewkart oczywiście jest zgodna ze wzorem nr 3 umieszczonym w załączniku do rozporządzenia, które możecie zobaczyć tutaj.

Krewkarta droga i bez sensu

W czym więc problem? Krewkart jest dokumentem zgodnym z prawem, wiarygodnym, który ma ułatwić pracę zespołom ratunkowym i dać pacjentowi większe szanse na przeżycie.

Niestety, jak donosi Gazeta w swoim artykule, karta w woj. opolskim honorowana nie jest. Dlaczego? Gdyż oznaczenie grupy krwi zajmuje tak niewiele czasu, poza tym personel może mieć problem z przypisaniem danej karty do poszkodowanego (mowa o wielu rannych):

W sytuacjach pilnych nikt nie zamawia krwi na podstawie grupy wpisanej do krewkarty – mówi Marek Dryja, wojewódzki konsultant w dziedzinie medycyny ratunkowej i ordynator oddziału ratunkowego w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu. – Samo oznaczenie grupy krwi pacjenta w sprawnie działającej pracowni serologicznej to kwestia maksymalnie pięciu minut, a w tym czasie podaje się środki krwiozastępcze. A jeśli rannych jest kilka osób, ich rzeczy są wymieszane, ratownicy nie mają czasu na dociekanie, do kogo dana karta należała.

Warto byłoby w tym momencie panu konsultantowi przypomnieć pojęcie „łańcucha przeżycia” oraz „złotej godziny”. Strata czasu ze złotej godziny na poziomie przedszpitalnym wielokrotnie jest tak duża, że o zwlekaniu w udzieleniu pełnej pomocy na poziomie placówki szpitalnej nie powinno być mowy. Szkoda tylko, że teoretycznie nasze autorytety czasami o tym zapominają.

W dalszej części artykułu możemy przeczytać również anonimową wypowiedź pracownika kliniki anestezjologicznej w Katowicach, który twierdzi, że:

[…] aby komuś przetoczyć krew, trzeba najpierw zrobić tzw. próbę krzyżową, czyli porównać krew dawcy i biorcy, aby sprawdzić zgodność krwi. – Przetoczenie bez tego jest niezgodne z prawem, nie można tego robić na podstawie karty […]

Po raz drugi przykro jest stwierdzić, że kolejna wypowiedzieć została bezpodstawnie wyssana z palca. Wspomniane wcześniej rozporządzenie reguluję również i tą kwestię, o której anonim wspomina:

7. W przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia lekarz może podjąć decyzję o przetoczeniu zgodnych grupowo KKCz lub KPK przed wykonaniem próby zgodności. Na skierowaniu na krew do pilnej transfuzji do pracowni serologii transfuzjologicznej, zgodnym z wzorem nr 6 określonym w załączniku do rozporządzenia, należy umieścić adnotację: „Wydać przed wykonaniem próby zgodności” wraz z pieczątką i podpisem lekarza. Dalsze dokładne postępowanie opisane jest w § 31 ust. 8 i 9.

W czym więc tkwi problem? Można się jedynie domyślać, że w obawach związanych z powikłaniami poprzetoczeniowymi i ich konsekwencjach prawnych.

Tak przy okazji ciekaw jestem, czy posiadacie własną kartę identyfikacyjną grupy krwi?

źródło grafiki karty Krewkart, więcej informacji: KREWKART.pl



Wyświetlenia: 6 869

Podoba Ci się na Ratowniczym? Zapisz się!

Wyślę Ci bezpłatne zestawienie 400 skrótów wykorzystywanych w ratownictwie i medycynie, które otrzymasz po kilku minutach. Dodatkowo dzięki rejestracji otrzymasz dostęp do zamkniętej grupy na FB dla pasjonatów ratownictwa. Zero spamu, Twojego adresu nie udostępnię nikomu!





To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy: